Rynek mieszkaniowy w 2020 roku – co nasz czeka?
Rynek mieszkaniowy już od jakiegoś czasu jest jednym z tych tematów, które są najgorętsze i poruszają wiele osób. Trzeba przyznać, że sytuacja powoli się stabilizuje, jednak wciąż może się okazać, że czekają nas duże zmiany. Co nas czeka w 2020 roku na rynku mieszkaniowym? Czego możemy się spodziewać?
Jak na sytuację odpowiadają banki?
Banki już od jakiegoś czasu próbują ograniczać dostępność kredytów hipotecznych, między innymi podwyższając stopy dochodów niezbędnych do uzyskania kredytu. Oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że Polacy zarabiają coraz lepiej, sytuacja nie jest dramatyczna. Cieszy między innymi obniżenie marży wkładu własnego z 2,6% na 2,4 w mBanku. Ostatnio tak duże obniżki mogliśmy zaobserwować w 2018 roku. Niestety z kolei w Pekao Banku Hipotecznym marża wzrosła. Fakt ten może być bolesny, ponieważ do tej pory była to jedna z atrakcyjniejszych i tańszych propozycji kredytowych na rynku.
Stopy procentowe wciąż pozostają na niskim poziomie, co w połączeniu z wyższymi zarobkami owocuje większą ilością składanych wniosków. Choć prognozy mówią, że liczba ta spadnie, dane z BiK (jak podaje biznes.interia.pl) przeczą zapowiedziom: podobno w styczniu 2020 złożono aż o 10% więcej wniosków, na kwoty ponad 25 procent wyższe niż przed rokiem.
Czy mieszkania będą wciąż drożały?
Wszystko wskazuje na to, że niestety nie możemy spodziewać się obniżek. Drożejące materiały, koszty budowy, transportu oraz ziemi zmuszają deweloperów do podnoszenia cen. W ciągu ostatniego roku ceny mieszkań rosły, szczególnie w największych miastach. Wzrost cen mieszkań rok do roku wyniósł od ok 5 do nawet 16%, w zależności od miejscowości.
Specjaliści przekonują, że nie mamy obecnie do czynienia z tzw. “bańką”. Oznacza to, że nie możemy spodziewać się nagłych obniżek. Jednak sytuacja jest dość stabilna. Według niektórych wzrosty powinny się zatrzymać, inni twierdzą, że wciąż będą – tyle, że niewielkie.
Ile gotowych mieszkań trafi na rynek w 2020?
W tym przypadku sytuacja nie wygląda dobrze – w porównaniu z poprzednimi latami, liczba oddanych do użytku mieszkań dramatycznie spada. Jak podaje Forbes: “Na koniec 2019 r. ponad połowę oferty stanowiły lokale, które zostaną oddane do użytkowania w 2021 r. lub później, a te gotowe to zaledwie 9 proc. To oznacza, że w 2020 r. kupno gotowego mieszkania będzie jeszcze trudniejsze niż dotąd”.
W przypadku Novych Olendrów budowa idzie zgodnie z planem, bez opóźnień. Jeśli jesteś ciekawy, jakie jeszcze mieszkania są dostępne, koniecznie sprawdź naszą ofertę mieszkaniową.